Warszycki Stanisław

Poprawiono: środa, 05 lipiec 2017 Opublikowano: środa, 05 lipiec 2017

Herb Abdank
Rys. Herb Abdank

zm. 1680

Pan na Dankowie, starosta piotrkowski, potem kasztelan krakowski. Miecznik łęczycki i wojewoda sandomierski. Syn Andrzeja Warszyckiego.

Ten wielki magnat i wojownik wielokrotnie wykazywał dowody wielkiej odwagi i gorącej miłości do kraju. Jedno z pierwszych jego słynnych działań to ufortyfikowanie swojej wsi Danków ok. 1650, którą otoczył wałami i murem z bastionami oraz zbudował fosy napełnione wodą z pobliskiej rzeki. Była to jedyna w Polsce ufortyfikowana wieś i tak niezwykłe dzieło, że nawet Szwedzi nie mogli zdobyć tej twierdzy. 

Warszycki zdobył wykształcenie w Padwie. W swych majątkach gospodarował się wzorowo, zakładał stawy, kanały, dbał o ludowy przemysł krajowy, rozwijał w swych włościach tkactwo, garncarstwo, budował cegielnie i popierał handel. Gdy w czasie Potopu Szwedzi zajęli zamek w Pilicy i osadzili w nim załogę pod dowództwem Lindorna, Warszycki zebrawszy drużynę uderzył na niego i wypędził z zamku. Potem również odpędził Szwedów spod Dankowa oraz wyparł załogę szwedzką z Krzepic. Również dzielnie uczestniczył w obronie oblężonej Jasnej Góry, dla której m.in. dostarczył 12 dział i stado bydła. Jako jeden z nielicznych magnatów w czasie Potopu nie uciekł za granicę oraz nie przystąpił do propozycji przyłączenia się do najeźdźcy. 

Po ustąpieniu Szwedów Warszycki szybko oczyścił okolice (głównie Siewierszczyzna) z resztek nieprzyjaciół. Wówczas oberlejtnant i arianin Orzechowski naszedł dobra Warszyckiego. Kasztelan stawił mu czoła w otoczeniu uzbrojonych chłopów. Zaciężni żołdacy Orzechowskiego pokonali kasztelana i gdyby nie pomoc jednego ze sług z pewnością zamordowaliby go. Po tym zdarzeniu Warszycki pozwał Orzechowskiego przed trybunał, który skazał buntownika na karę śmierci. O potędze tego możnowładcy świdczyć może fakt, że mimo prób wpłynięcia przez Orzechowskiego na decyzję trybunału poprzez uruchomienie wpływów u króla  i królowej, którzy stawili się w obronie winnego Warszycki postawił na swoim i dał warunek, że odstąpi od domagania się wykonania wyroku tylko wówczas, gdy Orzechowski wyrzeknie się arianizmu. Skazany nie zgodził się jednak na tą propozycję więc wyrok został wykonany i rozstrzelano go na zamku. W Dankowie gościł m.in. króla Jana Kazimierza, królową Marię Ludwikę, Stefana Czarnieckiego i senatorów odbywających z nim narady nad ratunkiem ojczyzny. 

W 1669 nabył od Mikołaja Firleja za dopłatą 267 tys. zł wsie i dominia Ogrodzieniec, Bydlin, Włodowice, Kromołów, Zawiercie itd. wraz z górami srebrnymi obok Olkusza. Po zniszczeniach dokonanych przez Szwedów Warszycki po uzyskaniu zamku Ogrodzieniec częściowo odbudował go (w l. 1669-80) podobnie jak miasta i wsie należące do jego posiadłości. 

Jego silna wola powodowała, że nawet w czasie choroby starał się jednać zwaśnionych. Z Radomia przeniesiono go na noszach do Pilicy, gdzie długo chorował. Mimo to przybył na sejm i został przyjęty przez króla i królową. 

Epitafia Warszyckiego i jego żony znajdują się na Jasnej Górze. Warto dodać, że była to jedyna kobieta pochowana w klasztorze na ścianie bazylikowej. Dzięki staraniom Stanisława Warszyckiego dobra ogrodzienieckie zostały zespolone z olbrzymimi włościami Warszyckich i w ich rękach pozostawały do 1697. 

Ufortyfikowana, nie do zdobycia wieś Danków oraz nieprzebrane bogactwa zgromadzone w piwnicach warowni powodowały, że Warszycki miał również wielu zazdrosnych przeciwników. Uważali oni, że twierdzę zbudował przy pomocy diabła i za życia został przez niego porwany do piekła. Mówiono wbrew prawdzie, że kasztelan m.in.: przeciążał poddanych robocizną, dręczył ich i katował, był złym chrześcijaninem i być może heretykiem, nie szanował nakazów wiary i kościoła, gardził księżmi, lekceważył nabożeństwo itd. Prawdą jest natomiast, iż jeszcze w 170 lat po jego śmierci zachwycano się Dankowem jako doskonałą twierdzą i niemal jedyną w Polsce ufortyfikowaną wsią. 

Stanisław Warszycki, ożeniony z Heleną Wiszniowiecką, córką księcia wojewody kijowskiego Konstantego, miał jednego syna Jana Kazimierza i dwie córki: Annę (Helenę) i Teresę.